W tej rundzie rozgrywek blogerskich tematem przewodnim są giełdy papierów wartościowych. Oczywiście w jednym poście nie sposób wyczerpać tego jakże szerokiego wątku, dlatego skupimy się na dwóch największych w historii krachach finansowych na nowojorskiej giełdzie przy Wall Street. Nie jest ich wbrew pozorom mało, nie raz w historii rynków finansowych bessa Dow Jones zatrzęsła stabilnymi gospodarkami krajów…
Przedstawimy również kryzys finansowy w 2008 roku, którego skutki świat odczuwa do dzisiaj.
I pamiętajmy również, że ofiarami krachów na rynkach finansowych nie są tylko pazerni na zyski gracze czy potentaci finansowi, którzy doskonale liczą się z ryzykiem straty, a jeżeli nie są go świadomi, to sami ponoszą za to winę… Bo ofiarą jest tak naprawdę często całe społeczeństwo, którego przedstawiciele masowo tracą miejsca pracy wskutek załamania gospodarki i bankructwa przedsiębiorstw…
A naszą listę zaczynamy chronologicznie od Nowego Yorku w 1929 roku.
Krach finansowy, który zatrząsł w posadach gospodarką nie tylko USA, lecz również Europy i innych zakątków globu, był tak naprawdę do przewidzenia… Ogromna popularność giełdy wśród przeciętnych obywateli, którzy na mechanizmach obrotu papierami wartościowymi bardzo często zupełnie nie znali się, musiała przynieść krach.
O tym, jak łatwo było w Ameryce lat dwudziestych zostać graczem giełdowym nawet nie mając kapitału i wiedzy, świadczył system pożyczek udzielanych przez biura maklerskie. Kandydat na gracza wpłacał jedynie 10% wartości transakcji, którą chciał zrealizować (kwota ta stanowiła marżę, jaką pobierało biuro maklerskie), a pozostała wartość była pożyczką, spłacaną po pojawieniu się zysków z obrotu akcjami. Strat nikt nie przewidywał…
Efekty Czarnego Czwartku?
Historycy i ekonomiści do dzisiaj spierają się, czy gdyby nie Czarny Czwartek, który zapoczątkował Wielki Kryzys, to kto wie, może Adolf Hitler nie byłby w stanie pociągnąć za sobą zubożałego narodu niemieckiego, faszyści nie urośliby w siłę i nie doświadczylibyśmy tragedii II wojny światowej?
Przyczyny?
Właściwie nie do końca znane. Najprawdopodobniej sprawdził się scenariusz zawładnięcia światem przez maszyny, bowiem przypuszcza się, że duża fala zleceń sprzedaży, która wywołała panikę inwestorów i spadek wartości akcji, była efektem działania… komputerów, realizujących taktykę „portfolio insurance”. Podobno miały one zainstalowane oprogramowanie, które w sytuacji, gdy cena kursów spadła o określony procent, wymuszało automatyczną sprzedaż.
Efekty Czarnego Poniedziałku?
Ale kryzys zaczął się tak naprawdę kilka lat wcześniej, a jego efekty lawinowo narastały aż do krachu w 2008 roku…
Historię można zacząć od pęknięcia amerykańskiej bańki mieszkaniowej w 2004 roku, które nastąpiło po długim okresie stałego wzrostu cen domów dzięki stosowanemu kredytowi subprime. Kredyt ten był łatwo dostępny dla osób, które nie miały wystarczającej wiarygodności finansowej, aby uzyskać standardowe kredyty na rynku. Spłata kredytu subprime nie była już taka łatwa… Najczęściej bowiem odsetki w pierwszych latach były niskie, a następnie drastycznie wzrastały, często uniemożliwiając systematyczne spłaty osobom, które przecież już w momencie zaciągania kredytu nie wykazywały zadowalającej kondycji finansowej.
Zauważycie zapewne, że kryzys powinien był właściwie dotknąć tylko posiadaczy opisanych kredytów. Niestety, banki i kredytodawcy sprzedali długi, które zostały podzielone i sprzedane inwestorom na całym świecie, przez co szybko zauważono efekt domina – tacy potentaci rynku, jak chociażby Ford, Volkswagen czy General Motors zaczęli masowo zwalniać pracowników, doprowadzając do rosnącego bezrobocia, a w ślad za tym spadku konsumpcji.
W 2007 roku, wskutek niewypłacalności kredytobiorców, zostało przejętych blisko 1,3 miliona domów – o 79% więcej niż w roku 2006.
Ale wówczas jeszcze nie było wyraźnie widać zbliżającego się krachu nowojorskiej giełdy. W lipcu 2007 roku najważniejszy indeks amerykańskiej giełdy Dow Jones przekroczył po raz pierwszy w swej historii 14 tysięcy punktów, a ówczesny sekretarz skarbu Henry Paulson skomentował to w ten sposób: „(…) za mojego życia globalna gospodarka nigdy jeszcze nie znajdowała się w tak znakomitej kondycji”.
W takim skróconym kalendarium można zawrzeć najistotniejsze momenty opisywanego krachu finansowego:
Długo by analizować mechanizmy, które wdrożyły rządy poszczególnych państw, aby ratować sytuację gospodarczą i wyjść z krachu finansowego… USA przeznaczyło w ramach programu ratunkowego dla amerykańskiego sektora finansowego niebagatelną kwotę 700 mld dolarów. Upaństwowiono ubezpieczeniowego giganta AIG – władze amerykańskie przejęły 79.9% udziałów tej firmy jako zabezpieczenie za 2-letni kredyt w wysokości 85 mld dolarów. W Wielkiej Brytanii nacjonalizacja instytucji finansowych pochłonęła tylko w 2008 roku blisko 120 mld funtów, nie licząc wsparcia finansowego w kolejnych latach…
Jak macie przygotować swój post? W miarę prosto i zrozumiale dla każdego laika opisać podane pojęcie, a także dołączyć do treści humorystyczny plik graficzny własnego autorstwa (krótki komiks, infografika, rysunek) związany merytorycznie z hasłem. Grafika nie musi być zaawansowana technicznie, ważne, żeby pomogła (na zasadzie skojarzenia) utrwalić opisywane hasło.
Słowniczek stworzony z Waszych wpisów będzie opublikowany w jednym z kolejnych postów na naszym blogu🙂
Przedstawimy również kryzys finansowy w 2008 roku, którego skutki świat odczuwa do dzisiaj.
Ludzkie oblicze krachów na rynkach finansowych…
Analizując straty finansowe, zasięg kryzysów i skutki dla gospodarek, nie zapominajmy, że stoi za tym wiele ludzkiego cierpienia, tragedii całych rodzin pozbawionych nagle środków do życia i obarczonych długami trudnymi do spłacenia… Nie każdy był na tyle silny, aby to cierpienie znieść.I pamiętajmy również, że ofiarami krachów na rynkach finansowych nie są tylko pazerni na zyski gracze czy potentaci finansowi, którzy doskonale liczą się z ryzykiem straty, a jeżeli nie są go świadomi, to sami ponoszą za to winę… Bo ofiarą jest tak naprawdę często całe społeczeństwo, którego przedstawiciele masowo tracą miejsca pracy wskutek załamania gospodarki i bankructwa przedsiębiorstw…
A naszą listę zaczynamy chronologicznie od Nowego Yorku w 1929 roku.
Czarny Czwartek 1929
24 października 1929 roku zaczął się na nowojorskiej giełdzie walutowej przy Wall Street jak każdy inny dzień, a zapisał się na kartach historii jako „Czarny Czwartek”. Panika inwestorów miała przyczynę w ogłoszonej przez rząd USA podwyżce stóp procentowych. Spadły wówczas ceny wszystkich akcji (wartość większości udziałów warta była praktycznie zero…), doprowadzając do ogromnego zadłużenia i w konsekwencji fali bankructw tysięcy akcjonariuszy.Krach finansowy, który zatrząsł w posadach gospodarką nie tylko USA, lecz również Europy i innych zakątków globu, był tak naprawdę do przewidzenia… Ogromna popularność giełdy wśród przeciętnych obywateli, którzy na mechanizmach obrotu papierami wartościowymi bardzo często zupełnie nie znali się, musiała przynieść krach.
O tym, jak łatwo było w Ameryce lat dwudziestych zostać graczem giełdowym nawet nie mając kapitału i wiedzy, świadczył system pożyczek udzielanych przez biura maklerskie. Kandydat na gracza wpłacał jedynie 10% wartości transakcji, którą chciał zrealizować (kwota ta stanowiła marżę, jaką pobierało biuro maklerskie), a pozostała wartość była pożyczką, spłacaną po pojawieniu się zysków z obrotu akcjami. Strat nikt nie przewidywał…
Efekty Czarnego Czwartku?
- spadek wartości indeksu Dow Jones w latach 1929-1932 o 89%,
- 30-procentowe bezrobocie w USA,
- kryzys ekonomiczny ciągnący się do 1933 roku, chociaż tak naprawdę jego efekty były widoczne aż do II wojny światowej,
- zmniejszenie wartości światowego handlu z 3 mld dolarów do mniej niż 1 mld.
Historycy i ekonomiści do dzisiaj spierają się, czy gdyby nie Czarny Czwartek, który zapoczątkował Wielki Kryzys, to kto wie, może Adolf Hitler nie byłby w stanie pociągnąć za sobą zubożałego narodu niemieckiego, faszyści nie urośliby w siłę i nie doświadczylibyśmy tragedii II wojny światowej?
Czarny Poniedziałek 1987
19 października 1987 roku, również nowojorska Wall Street i indeks Dow Jones… tym razem krach na giełdzie był zupełnym zaskoczeniem dla wszystkich, nie tylko graczy. W ciągu tego jednego pamiętnego dnia zanotowano spadek akcji o historyczne 22,6% – nigdy wcześniej nie zanotowano wyższego.Przyczyny?
Właściwie nie do końca znane. Najprawdopodobniej sprawdził się scenariusz zawładnięcia światem przez maszyny, bowiem przypuszcza się, że duża fala zleceń sprzedaży, która wywołała panikę inwestorów i spadek wartości akcji, była efektem działania… komputerów, realizujących taktykę „portfolio insurance”. Podobno miały one zainstalowane oprogramowanie, które w sytuacji, gdy cena kursów spadła o określony procent, wymuszało automatyczną sprzedaż.
Efekty Czarnego Poniedziałku?
- Przede wszystkim bardzo silna reakcja rynków finansowych świata – parkiet w Hongkongu stracił 45%, w Australii 41%, w Hiszpanii 31%, w Wielkiej Brytanii 26%, a w Kanadzie 22% swojej wartości.
- Wall Street dwa lata dochodziła do utraconego poziomu sprzed fatalnego poniedziałku…
- … a programiści zmodyfikowali mechanizm „portfolio insurance” , umożliwiając wyłączenie automatycznej funkcji sprzedaży w przypadku spadku wartości cen poniżej określonego poziomu.
Kryzys finansowy 2008
15 września 2008 roku ogłoszono bankructwo czwartego największego banku w USA – Lehman Brothers. Przez wielu ekonomistów ten fakt jest uważany za początek największego kryzysu ostatnich lat, który dotknął gospodarki całego globu i spowodował m.in. spadek indeksu Dow Jones o ponad 700 pkt.Ale kryzys zaczął się tak naprawdę kilka lat wcześniej, a jego efekty lawinowo narastały aż do krachu w 2008 roku…
Historię można zacząć od pęknięcia amerykańskiej bańki mieszkaniowej w 2004 roku, które nastąpiło po długim okresie stałego wzrostu cen domów dzięki stosowanemu kredytowi subprime. Kredyt ten był łatwo dostępny dla osób, które nie miały wystarczającej wiarygodności finansowej, aby uzyskać standardowe kredyty na rynku. Spłata kredytu subprime nie była już taka łatwa… Najczęściej bowiem odsetki w pierwszych latach były niskie, a następnie drastycznie wzrastały, często uniemożliwiając systematyczne spłaty osobom, które przecież już w momencie zaciągania kredytu nie wykazywały zadowalającej kondycji finansowej.
Zauważycie zapewne, że kryzys powinien był właściwie dotknąć tylko posiadaczy opisanych kredytów. Niestety, banki i kredytodawcy sprzedali długi, które zostały podzielone i sprzedane inwestorom na całym świecie, przez co szybko zauważono efekt domina – tacy potentaci rynku, jak chociażby Ford, Volkswagen czy General Motors zaczęli masowo zwalniać pracowników, doprowadzając do rosnącego bezrobocia, a w ślad za tym spadku konsumpcji.
W 2007 roku, wskutek niewypłacalności kredytobiorców, zostało przejętych blisko 1,3 miliona domów – o 79% więcej niż w roku 2006.
Ale wówczas jeszcze nie było wyraźnie widać zbliżającego się krachu nowojorskiej giełdy. W lipcu 2007 roku najważniejszy indeks amerykańskiej giełdy Dow Jones przekroczył po raz pierwszy w swej historii 14 tysięcy punktów, a ówczesny sekretarz skarbu Henry Paulson skomentował to w ten sposób: „(…) za mojego życia globalna gospodarka nigdy jeszcze nie znajdowała się w tak znakomitej kondycji”.
W takim skróconym kalendarium można zawrzeć najistotniejsze momenty opisywanego krachu finansowego:
- 21 stycznia 2008 okazał się najgorszym dniem na światowych giełdach od zamachu na WTC w 2001 r. W USA giełdy nie pracowały z powodu święta, spadki kursów miały tam miejsce dopiero następnego dnia (były niewielkie dzięki radykalnej obniżce przez FED głównych stóp procentowych).
- 11 lipca 2008 roku upadł IndyMac, największy bank udzielający kredytów hipotecznych w USA, jego udziały zostały przejęte przez państwo.
- 7 września 2008 największe instytucje rynku hipotecznego USA – Fannie Mae oraz Freddie Mac zostały przejęte przez rząd federalny.
- 15 września 2008 upada wspomniany we wstępie tej historii Lehman Brothers… Informacje o bankructwie tego banku powodują załamanie na światowych giełdach.
- W październiku 2008 roku bliska ogłoszeniu bankructwa jest Islandia. Warto podkreślić, że w gronie państw, które wyciągnęły pomocną dłoń z portfelem w stronę tego kraju, znalazła się również Polska, przekazując 200 mln USD.
Długo by analizować mechanizmy, które wdrożyły rządy poszczególnych państw, aby ratować sytuację gospodarczą i wyjść z krachu finansowego… USA przeznaczyło w ramach programu ratunkowego dla amerykańskiego sektora finansowego niebagatelną kwotę 700 mld dolarów. Upaństwowiono ubezpieczeniowego giganta AIG – władze amerykańskie przejęły 79.9% udziałów tej firmy jako zabezpieczenie za 2-letni kredyt w wysokości 85 mld dolarów. W Wielkiej Brytanii nacjonalizacja instytucji finansowych pochłonęła tylko w 2008 roku blisko 120 mld funtów, nie licząc wsparcia finansowego w kolejnych latach…
Przejdźmy do zadań dla naszych drużyn blogerskich na ten tydzień 🙂
Każda z drużyn będzie miała za zadanie opracować (tekstowo i graficznie) jeden wpis do Słowniczka młodego inwestora giełdowego, podany poniżej:- drużyna nr 1 (Mszana Dolna) – dzień trzech wiedźm;
- drużyna nr 2 (Lubień) – odbicie zdechłego kota;
- drużyna nr 3 (Dobczyce) – rzeź młodych byczków;
- drużyna nr 4 (Świątniki Górne) – łapanie spadającego noża;
- drużyna nr 5 (Bochnia) – godzina cudów;
- drużyna nr 6 (Myślenice) – podstawienie koszyczka.
Jak macie przygotować swój post? W miarę prosto i zrozumiale dla każdego laika opisać podane pojęcie, a także dołączyć do treści humorystyczny plik graficzny własnego autorstwa (krótki komiks, infografika, rysunek) związany merytorycznie z hasłem. Grafika nie musi być zaawansowana technicznie, ważne, żeby pomogła (na zasadzie skojarzenia) utrwalić opisywane hasło.
Słowniczek stworzony z Waszych wpisów będzie opublikowany w jednym z kolejnych postów na naszym blogu🙂